Krótka lekcja o tym, jak sumiennie pożyczać.

Jako nastolatek/nastolatka marzysz o nowej konsoli do gier, ponieważ Twoich rodziców, najzwyczajniej na to nie stać. Obiecujesz sobie, że gdy tylko na studiach zaczniesz zarabiać, to konsola będzie tym na co wydasz swoje pierwsze pieniądze. Niestety rzeczywistość okazuje się wielce rozczarowująca, ponieważ z zarobionych pieniędzy nie wystarcza nawet na bieżące opłaty, a co dopiero na kupno drogiego sprzętu elektronicznego.
Zaczynasz się zastanawiać czy wzięcie na raty owej konsoli nie będzie najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji. Bierzesz konsolę na raty i cieszysz się wymarzonym sprzętem. Wszystko jest pięknie dopóki nie dostajesz wypowiedzenia z pizzerii, w której rozwozisz pizzę. Żeby ratować sytuację postanawiasz wziąć chwilówkę. Oddasz na pewno w przyszłym miesiącu, jak tylko znajdziesz nową pracę. Niestety za miesiąc nie masz ani pracy, ani żadnego dochodu, więc spirala długu nakręca się. Po ciężkich przeżyciach i widmie komornika, udaje Ci się wyjść na prostą. Nowa praca jest tak dobra, że udaje Ci się wyjść z długów i spokojnie wystarcza Ci pieniędzy na resztę wydatków. Od tego czasu pracujesz ciężko każdego dnia. Po kilku latach stwierdzasz, że dobrze będzie wziąć kredyt na budowę domu. I nagle w banku słyszysz,,niestety, historia kredytowa uniemożliwia przyznanie kredytu’’. Ale jak to? Przecież zdolność kredytowa jest wystarczająca?

Pożyczaj tylko tyle, ile jesteś w stanie oddać.

To oczywiście tylko teoretyczne bajanie, lecz pokazuje na co uważać, kiedy mamy w planach zaciągnięcie kredytu hipotecznego w przyszłości. Z resztą nie tylko hipotecznego, bo historia kredytowa wpływa na każdy rodzaj pożyczki, którą będziemy chcieli zaciągnąć. Dlatego tak ważnym jest to, żeby pożyczać z głową i sprawdzać każdą umowę, którą podpisujemy. Najważniejsze przy braniu jakiejkolwiek pożyczki, jest oprocentowanie kredytu. RRSO pokazuje nam, jaki będziemy ponosili koszt zaciągniętego kredytu. Warto uważać i w tym aspekcie, ponieważ wiele pożyczek, których RRSO wynosi rzekome zero procent, ma napisane w umowie, że RRSO, owszem wynosi zero procent, jeżeli spłacimy zadłużenie w ciągu 30-40 dni. W przeciwnym wypadku RRSO to 40, albo i więcej procent. To idealny przykład na to, jak łatwo jest wpaść w kłopoty finansowe, które obciążą nas w przyszłości, pomimo, że wyjdziemy z nich na prostą. Sprawdzajmy RRSO, czytajmy uważnie umowy i pamiętajmy – to, że ktoś mówi, że da nam coś za darmo, nigdy nie jest prawdą. W życiu nic nie jest za darmo i im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym lepiej.

 

Możesz również polubić…